czwartek, 15 października 2020

Z czego robi się chleb - czwartek, 15 października 2020

Dzień dobry, Motylki

Gdybyśmy mogli dzisiaj być w przedszkolu, rozmawialibyśmy o tym, jak powstaje chleb. Troszkę już mówiliśmy o tym w poniedziałek, słuchaliśmy też piosenki. Dziś przypomnimy sobie historię powstawania chleba i pooglądamy zdjęcia o tym, jak powstaje chleb, czyli od ziarna do chleba.

Żebyśmy mogli upiec chleb, potrzebujemy mąkę, która powstaje ze zmielonych ziaren zbóż.

Najpierw rolnik musi zaorać pole, na którym sieje zboże. Gdy zboże wyrośnie i dojrzeje, rolnik zbiera je, a potem zawozi je do młyna.

Zobaczcie, jak kiedyś wyglądały młyny.

Piękne, prawda? A w środku można było oglądać takie rzeczy, jak poniżej.

W młynie zboże jest oczyszczane, czyli przesiewane przez sita. Usuwane są z niego różne zanieczyszczenia, np. kawałki chwastów, które rosły na polu. Czasem zboże wymaga również suszenia, bo zostało zebrane np. po opadach deszczu. 

Potem czyste już zboże jest mielone raz lub kilka razy – tak powstaje mąka. Pakowana jest do worków i przewożona np. do sklepów lub do piekarni. A w piekarni powstają przepyszne wypieki.




Mąkę można otrzymać także np. z ryżu (poprzez zmielenie jego ziaren). Powstaje wtedy mąka ryżowa. Mąkę można również otrzymać z ziemniaków (to tzw. mąka ziemniaczana) lub z nasion kukurydzy (to mąka kukurydziana). 

Smacznego! 


Jeśli lubicie oglądać bajeczki, to również z nich możecie dowiedzieć się, ile pracy trzeba, żebyśmy mogli jeść przepyszne wypieki.

A jeśli ktoś z Was jest ciekawy, jak to dawniej z chlebem było, zapraszam do Skansenu w Olsztynku:




Ćwiczenia graficzne
Jeśli macie ochotę, możecie poćwiczyć pisanie litery m, M, bo to litera, którą poznaliśmy w tym tygodniu.
Możecie namalować kredkami lub farbami swój ulubiony wypiek, np. ciastko, chleb, pizzę itp.
Można też namalować zupełną abstrakcję, czyli po prostu pomalować kartkę w przeróżne kolorowe esy floresy, koła, kreski różnego rodzaju, bo takie ćwiczenia są również świetne dla rączki.

Oczywiście literę m, M ćwiczą tylko 6-latki, choć wiadomo, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby i młodsze dzieci spróbowały coś literopodobnego namalować  😉

Gimnastyka
Gdy już uporacie się z tym wszystkim, czas na odprężenie, bo gdybyśmy mogli być teraz w naszej sali w przedszkolu, zapewne gimnastykowalibyśmy się. Nasza wspólna gimnastyka trwałaby nieco dłużej, niż na filmiku poniżej, ale zawsze przecież można proponowane ćwiczenia powtórzyć kilka razy i wtedy czas ćwiczeń też się nieco wydłuży.

Wiadomo, że w domu nie mamy takich fajnych sprzętów do ćwiczeń, jak w przedszkolu, ale być może każdemu z Was uda się znaleźć kawałek gazety lub reklamy. Można też wykorzystać kartkę z bloku rysunkowego lub z zeszytu.

Miłej zabawy, kochane Motylki. Mam nadzieję, że przyślecie fotorelacje z Waszych zabaw w domu. 

I tak jak wczoraj, zapraszam do wysyłania zdjęć na mój numer telefonu, albo na nasz motylkowy adres mailowy: motylkipm20bytom@gmail.com , w zależności od tego, jak komu wygodniej.


💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗

FOTORELACJE

Pierwsza fotorelacja już jest. Zobaczcie, co robił dzisiaj Arturek. Brawo, Arturku. Tak trzymaj!